Maluchy to nasze skarby, które są jednocześnie źródłem radości, ale też wielu problemów. Młodzi rodzice często narzekają na nieprzespane noce, które zamieniają ich w zombie. Dzieci wszystkiego muszą uczyć się od podstaw - zasypiania także.
Brzmi to dość absurdalnie, bo tak podstawowa czynność jak sen powinna być zakodowana. Trzeba jednak brać pod uwagę fakt, że maluchy rozwijają się w zupełnie innym środowisku niż w czasie prenatalnym. Stąd też konieczna czynność żmudnej nauki wszystkiego, bez wyjątku. Dzieci, które otrzymują pomoc zasypianiu szybciej zaczynają przesypiać całą noc. Jeżeli problemy nie znikają po dłuższym treningu, wówczas trzeba skonsultować się z lekarzem, który zadecyduje o ewentualnym włączeniu leków na sen (np. przy powikłaniach po chorobie, uszkodzeniach mózgu itd.).
Dzieci mają szansę na spokojną podróż na łono Morfeusza wyłącznie wtedy, gdy zaspokoimy ich podstawowe potrzeby. A zatem, maluch nie może być głodny, przestraszony, zaniepokojony (nadmiar wrażeń) i musi mieć czystą pieluchę. Przed spaniem trzeba dziecko nakarmić, przewinąć i przytulać, aby poczuło się bezpieczne. Jeżeli to nie wystarcza, można sięgnąć po inne metody.
Świetnym lekiem na sen w przypadku noworodków jest szum, który kojarzy się z czasem bezpiecznego przesiadywania w brzuchu mamy. Najlepiej włączyć suszarkę, która generuje szum bardzo podobny do tego, jaki jest słyszany przez dziecko w łonie matki. Szum skutecznie zagłusza inne dźwięki, które przeszkadzają w spaniu - odgłosy zza ściany, z podwórka, czy sąsiedniego pokoju.
[caption id="attachment_500" align="aligncenter" width="549"] Sprawdzonym i najpopularniejszym źródłem szumu jest suszarka[/caption]
Niektóre dzieci mają zwiększoną potrzebę ssania (zwłaszcza te karmione butelką). Dobry smoczek pomoże im się wyciszyć. Ważne aby miał odpowiedni kształt, który nie zakłóci rozwoju zgryzu. Smoczek trzeba jednak wyjąć kiedy maluch na dobre zaśnie.
Niektórzy rodzice skłaniają się ku metodzie profesora Wiliama Searsa, która polega na wspólnym spaniu z dzieckiem w okresie niemowlęctwa. Ma to duży plus dla karmiącej matki, która nie musi wstawać w nocy do malucha. Dzieci lubią spać z rodzicami, dlatego nie ma powodu, aby im tego zabraniać. Czują się wtedy bezpiecznie, dlatego zasypiają szybko i głęboko.
Starszym dzieciom (od szóstego miesiąca życia) można podać naturalne leki na sen w postaci ziołowych naparów z rumianku lub melisy. Ich dodatkowym plusem jest działanie rozkurczowe, co wpływa dobrze na układ pokarmowy i zapobiega powstawaniu uciążliwych kolek. Kolki to silne bóle brzucha, które przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu, jedzeniu i spaniu. W takim przypadku lekiem na sen będą środki likwidujące wzdęcia.